Oj jak żyję ? Na pewno barrrdzo szybko i nie zawsze mam czas i pomysł na to w co się ubrać. Gdy nadchodzi taki dzień jak dziś, tzn. idę na cmentarz, ze święconką i jeszcze po drodze zahaczam z mamą i siostrą o sklep, bo zostałam z jedną parą jeansów to musi mi być wygodnie, ale nie mogę iść w dresach. Chodź jest mi z tego powodu bardzo smutno i źle ;) to zazwyczaj w takim momencie zakładam ciemne jeansy, t-shirt z fajnym printem i moją ukochaną marynarkę, która jest niezastąpiona w kryzysowym momencie pustej szafy. A żeby nie iść w trampkach zakładam niezawodne i bardzo wygodne koturny. I tak oto powstaje zestaw uniwersalny niczym mała czarna.
Hahahaha moje miny na tych zdjęciach - bezcenne :D.
A już jutro zdjęcie stylizacji na spotkanie z rodziną :*.
XOXO
Alex
Moją uwagę od początku przykuwa koszulka. Co do niby prostych, codziennych zestawów, to właśnie cała sztuka polega na tym, żeby wyglądały ciekawie. Tobie się to udaje :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bielskie ulice :-)
http://streetfashionbielsko-biala.blogspot.com/
Bardzo ładna torebka, mimo, że nie lubię żółtego koloru- podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń