Nareszcie trochę wolnego czasu na codzienne przyjemności. Przeglądając modowe blogi natknęłam się na koszulę z Zary. W sumie wcześniej nie przykuła ona mojej uwagi, ale gdy pomyślałam o swojej zielone koszuli z Gap wiedziałam co z nią zrobię. I tak w ruch poszły koraliki, nożyczki, igła i nitka. Słoneczne popołudnie spędziłam na mozolnym doszywaniu koralików, a czy było warto będziecie mogli ocenić sami :).

Czego potrzebujemy ? koszula ( najlepiej ciemnozielona, koraliki, kryształki, igła, nitka, nożyczki, trochę cierpliwość ;))



Proponuję najpierw mniej więcej ułożyć koraliki tak jakbyśmy chciały, żeby wyglądało to na końcu. Mi się nie udało ich ładnie rozłożyć, bo co chwilę coś zmieniałam i przekładałam. Dlatego najłatwiej jest na bieżąco wymyślać wzór.

I zaczynamy przyszywanie :))

Czas na efekt końcowy


Alex
cool jacket senyoritalakwachera.com
OdpowiedzUsuńświetnie Ci to wyszło :) od razu jak ją zobaczyłam skojarzyla mi się koszula z zary przed przeczytaniem twojej notki :) zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńczescwam.blogspot.com
fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)