17 marca 2013

Sophistically

Czernie, szarości i biele zawsze były i bedą odpowiednie, ale gdy rano obudziły mnie promienie wdzierającego się przez okno słońca, pomyślałam, że nie ma nic lepszego niż pastelowa koszula i kożuszkowe botki na słupku. W końcu pastele to must have obecnego sezonu. Ponieważ na zewnątrz nie jest jeszcze za gorąco to jasne botki okazały się strzałem w dziesiątkę. Żeby outfit nie był banalny wybrałam kapelusz z dużym rondem. I może uwierzycie, może nie, ale kupiłam go ponad 2 lata temu i od tamtej pory, aż do jesieni ubiegłego roku mieszkał w szafie i nie miał szans na opuszczenie jej. Sama nie rozumiem jak mogłam na tak długo o nim zapomnieć?


 botki, torba ZARA / spodnie H&M / koszula, kapelusz no name  /okulary I am
Alex 

3 komentarze:

  1. piękny kapelusz i koszula :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna ta koszula, totalnie w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny kolor koszuli. zrobiło się aż tak wiosennie i świeżo. ;) pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń