girl from the army ...

Jesienią wszystko się zmienia, czasem na gorsze, a czasem na lepsze.  Bywa też tak, że ze względu na pogodę nasz humor jest dużo gorszy, a szaro-bury krajobraz nie nastraja do jakichkolwiek planów. Perspektywa wyściubienia nosa z domu nie jest powalająca jak wiosną, a  spacer po parku, gdzie wszystko wskazuje na nadchodzącą zimę nie jest już taki wspaniały jak latem. Nawet wiewiórki nie uśmiechają się tak ładnie jak kiedyś. Ale nie powinniśmy się tym tak strasznie dołować, ponieważ jesień tez może być inspirująca i nas oczarować swoim wdziękiem. Przecież każdy ma swoje drugie oblicze i zasługuje na drugą szansę. Wystarczy tylko znaleźć jakieś pozytywne strony i od razu dzień staje się dużo ładniejszy. Wystarczy zaplanować miłe spotkanie lub wypad na imprezę. Widzicie i od razu wszystko staje się lepsze :). 

Gdy jesień zadomowiła się u nas na dobre, a liście na drzewach definitywnie zmieniły swój kolor, to jedynymi ubraniami na jakie mam ochotę, są te w odcieniach zieleni i szarości.Najchętniej wskakuję w luźne swetry i wygodne botki. Jednak czasem mam ochotę na coś więcej niż jeansowe spodnie. Wtedy w ruch idą wieszaki z sukienkami. Przerzucając z jednej strony na drugą, znalazłam dawno zapomnianą sukienkę zapinaną na guziczki w kolorze zgniłej zieleni wpadającej w odcienie piasku. Sukienka idealnie wpisuje się w trend militarny, a botki tylko podkreślają jej charakter. Srebrna torba równoważy wojskowy styl tworząc tym samym ciekawy i oryginalny look. A Wy co o tym myślicie ?

 botki Bata/ sukienka no name/ torba FW/pasek no name

Alex