Pisząc bloga od ponad roku stwierdziłam, że pora coś zmienić. Jedne rzeczy zredukować, inne dodać. Podczas rozmyślań nad tym tematem wpadł mi do głowy pomysł na zaproszenie do współpracy osobnika płci przeciwnej ;). I tak się stało. Po długim czasie poszukiwań, negocjacji udało mi się nakłonić jedną taką osobę, która swoim męskim, nieznającym się modzie , subiektywnym okiem będzie komentowała ten świat. Dołączy do mnie i pomoże mi współtworzyć bloga jako gość specjalny, może z czasem zagości na stałe ? Wszystko zależy od Was...
Jak każdemu facetowi, moda kojarzyła mi się głównie z dziewczynami latającymi pół dnia po sklepach i walczącymi o jakieś tam szmatki, które założą raz czy dwa, a później pół roku będą marudziły mi nad uchem, że nie mają się w co ubrać. Rzucić okiem jak moja dziewczyna się przebiera, niby miła rzecz, ale na litość boską ile razy można zmieniać sukienkę przed imprezą ?!. Dopiero Alex uświadomiła mi, że tak naprawdę nie do końca o to w tym wszystkim chodzi. Alex pokazała mi, że dla niej moda i bycie modnym znaczy coś więcej. Wprawdzie zakupy to nadal nie rzecz, która w jakikolwiek sposób sprawia mi przyjemność, ale dzięki niej mam teraz dużo więcej cierpliwości i wyrozumiałości. Nadal nie lubię „czytać” gazet o ciuchach (jak oglądanie obrazków można w ogóle nazwać czytaniem ?!), ani tym bardziej chodzić na pokazy (Boże uchowaj ;)). Gdy poprosiła mnie o współpracę najpierw parsknąłem śmiechem. Co ja prosty facet mogę wiedzieć o modzie? – pomyślałem. Po dłuuugich namowach dałem się jednak przekonać. Alex obiecała mi pomagać i podsunęła mi temat: Co facet sądzi o szpilkach ?
W sumie, gdy mija mnie ładna dziewczyna, oczywiście nie patrzę na jej buty, są
w końcu ciekawsze rzeczy na których można zawiesić oko. Ale skłamałbym mówiąc,
że to jak jest ubrana w ogóle nas nie interesuje. Dobrze ubrana, piękna
kobieta o silnym charakterze jest obiektem fantazji większości z nas. Gardzimy
tępymi laskami, które pół dnia spędzają w solarium, a za szczyt elegancji uważają
białe kozaczki. Kręcą nas dziewczyny, które zgrabnie poruszają się w wysokich
obcasach, w końcu stwarza do okazję, żeby spojrzeć też trochę wyżej. Ale równie
dobrze dziewczyna może iść w trampkach i wyglądać milion razy lepiej i
naturalniej od tej w obcasach. Nie zwracamy większej uwagi na kształt buta.
Albo nam się podoba, albo nie, po prostu. Facecie dzielą buty na wygodne i te,
które muszą nosić. Podobnie patrzę na buty u dziewczyn. Jeśli macie męczyć się
z każdym kolejnym krokiem, to naprawdę możecie sobie darować. Wierzcie mi,
wygląda to komicznie, a nie seksownie, gdy ledwo w nich idziecie. Czasem lepiej postawić na trampki i nie
udawać kogoś, kim się nie jest.
Alex & Franek
niezbyt to oryginalne, teraz na wszystkich blogach roi sie od "mody męskiej", blogerki wstawiają zdjęcia swoich, och ach, stylowych chłopaków itp. :D dziwna moda :D
OdpowiedzUsuńja nie pokazuję mody męskiej, tylko modę okiem faceta ;)
UsuńŚwietny innowacyjny pomysł, Olu! Merytorycznie i na temat, fajnie jest czytać wypowiedzi osób, patrzących pod innym kątem nawet na sprawy błahe (a wiadomo, że mężczyźni myślą INACZEJ, co nie znaczy, że gorzej;)). Czekamy na więcej! Powodzenia Franku;)
OdpowiedzUsuńdziękuje :))
Usuń