1 listopada 2012

white furs and black trousers on the streets


Przez cały ostatni tydzień miałam zrobić ładne, klimatyczne zdjęcia. I co ? Nie było. Ani klimatu, ani ładnych zdjęć, brzydkich też nie było. Ale nadrabiam zaległości, przynajmniej bardzo się staram.
Miałam zaplanowany spacer po parku i zrobienie jesiennych fotek na bloga, ale się nie udało. Płakać nie będę, za to wykorzystam obecność śniegu do trochę bardziej zimowej stylizacji.

Dziwnie się czuję, gdy otwieram folder PAŹDZIERNIK (hmmm.. chyba powinnam wrzucić te fotki do katalogu listopad... ) i mam w nim zdjęcia ze śniegiem. Ale cóż takie życie ... Pełne niespodzianek i rozczarowań.Gdy za oknem jest biało, ciemno i zimno to marzę tylko i wyłącznie o siedzeniu pod kocem z cieplutka herbatą lub czekoladą i o wcinaniu czegoś pysznego. Długie skarpetki i wyciągnięty sweter są idealnym strojem, a włosy związane w nieudolny kok - fryzura doskonała. Lubię takie dni, kto ich nie lubi ? Gdyby był jeszcze czas na takie błogie leniuchowanie :(. Jednak rzeczywistość jest inna. I gdy na termometrze widzimy mniej niż 0 stopni (w moim przypadku to dramat) to akurat MUSIMY iść na zajęcia, do szkoły lub pilnie coś załatwić. Wtedy same skarpetki niestety już nie wystarczą. W szafie zaczyna się rozpaczliwe poszukiwanie rękawiczek i czapek. Szalik nie pełni już tylko funkcji designerskiego dodatku, a staje się dodatkową warstwą. Ja w tej porze roku uwielbiam warstwowe ubieranie. Swetry, futerka i czapki to coś co naprawdę zajmuje ważne miejsce w mojej szafie. 

Dzisiejszy zestaw to połączenie materiałów i kolorów utrzymanych w spokojnych tonach. Czarne rurki połączone z luźnym sweterkiem, basicowym topem i futrzaną kamizelką tworzą ciepły i przyjemny miejski look. Czarne ocieplane botki to moje ukochane buty w tym sezonie. Metalowe sprzączki nadają butom masywności, a brązowa torebka stanowi kropkę nad i. Polecam Wam ubieranie się na cebulkę, jest dużo bardziej praktyczne niż zakładanie jednego grubego swetra, w którym albo umieramy z gorąca, a gdy się go pozbędziemy umieramy z zimna. Hmm... jak tak na to wszystko patrzę to może i nie cierpię zimna, ale sposób ubierania wręcz kocham, bo czy może być coś bardziej uroczego od białych rękawiczek z kokardką lub czapki z bąbelkiem ?

spodnie, koszulka,kamizelka, czapka H&M/ torebka i sweter no name/buty Deichmann/pasek Bershka/zegarek Swatch

ZAPRASZAM NA FB - więcej niepublikowanych zdjęć

pozdrawiam 
Alex

6 komentarzy:

  1. świetna czapka i kamizelka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna czapka i futerko ! : D
    obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfect outfit for a cold day!

    I just started a blog!
    I would love that you and your followers could check it out!
    And follow each other on bloglovin?

    www.styleambitions.blogspot.ca

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna kamizelka :)
    Pozdrawiam,
    DaisyLine

    OdpowiedzUsuń