Pomimo tego, że w Anglii spędziłam ponad tydzień to każdego dnia byłam w innym mieście. Niestety mój napięty plan nie przewidywał żadnej taryfy ulgowej na Londyn. Chodź może się wydawać, że to bardzo mało czasu to wcale tak nie jest. I nawet fakt, że jest to ogromne miasto, a pogoda zmienia się co 5minut nie przeszkodziły mi w zaliczeniu najważniejszych atrakcji turystycznych. Może nie było to śledzenie z lupą wszystkich architektonicznych smaczków, ale ogólne zdanie na temat Londynu mam i bez zawahania mogę stwierdzić, że MUSZĘ TAM WRÓCIĆ !
Skoro było obowiązkowe London Eye to musi być i Big Ben. Co do pierwszego to może nie jest to najbardziej porywająca atrakcja tego miasta, ale warto spojrzeć na pędzących ludzi z góry i chwilę sobie porozmyślać wpatrując się w panoramę Londynu. Co do drugiego to robi wrażenie, jest dużo większy niż sobie wyobrażałam i jest naprawdę bajkowy.
Jak na turystę przystało jest i mapa :D.
Such gorgeous photos :-)
OdpowiedzUsuń