2 września 2013

School


No i się skończyło... Po pierwsze wakacje (już tęsknię, zwłaszcza, że ciężki rok mnie czeka), a po drugie pogoda. Jeszcze dwa dni temu biegałam w sukienkach i klapkach, a teraz ? Bez szalika nie wychodź. Listopadowa jesień jak się patrzy, ale może to i lepiej, bo mniej mi będzie szkoda powrotu do szkoły. Chociaż wizja biegania pomiędzy kałużami wcale mi się nie uśmiecha.

Dziś tak zwany szkolny mundurek, czyli spódniczka prawie do kolana i biała koszula. Na balerinki było stanowczo za zimno więc odbyła się premiera botków z ćwiekami. Kapelusz z dużym rondem? Chyba w najbliższych dniach, a nawet miesiącach zastąpi okulary przeciwsłoneczne  Muszę Wam się do czegoś przyznać, przez całe wakacje nie mogłam się doczekać kiedy go znowu założę. Jeszcze skórzany worek, który jest bardzo malutki, a tak naprawdę jest workiem bez dna (jak on to robi :O ). W sumie to by było na tyle, złoty pierścionek i najnowsza Lilou, którą dostałam na osiemnaste urodziny od znajomych, dopełniają mój elegancki zestaw uczennicy. A Wy co o tym sądzicie ? Jak ubieracie się na rozpoczęcie roku ?


spódnica Reserved/ botki Deichmann/ pierścione Massimo Dutti/ bransoletka Lilou/ koszula sh/ marynarka, torba no name

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz